Wspólnota w Cieniu Skrzydeł zaprasza na czternastodniowe przygotowanie do Uroczystości Zesłania Ducha Świętego pt. „Droga [do] Światła”.
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
K.: Witaj, Jezu Chryste Zmartwychwstały.
W.: Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas, Panie.
Z Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 24, 13-19. 25-27)
Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej o sześćdziesiąt stadiów od Jeruzalem. Rozmawiali oni ze sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali ze sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie ze sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu (…). Na to On rzekł do nich: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza, poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego.
Instrukcja:
Zastanów się nad powyższym fragmentem. Spróbuj rozważyć jego treść, odnieść do siebie, wyciągnąć wnioski. Może Ci w tym pomóc poniższe rozważanie.
Rozważanie Agnieszki:
Dwóch uczniów szło do wsi Emaus, rozmawiając o traumatycznych wydarzeniach ostatnich dni, o męce i śmierci Jezusa. Zapewne rozmawiali o dramacie rozstania, o tym, że stracili najlepszego przyjaciela, Nauczyciela, kogoś, kto działał cuda na ich oczach, kogoś, kogo dobrze znali. Byli zasmuceni, posępni, bez nadziei na poprawę sytuacji. Jedyne co widzieli to rozpacz, nic dookoła.
W pewnym momencie przyłączył się do nich tajemniczy towarzysz. Zdumiony ich rozmową, zapytał, co się stało i czym są tak pochłonięci. Oni zaś dziwili mu się. Czemu Ten człowiek o niczym nie wie? Czemu nie jest smutny i zrozpaczony jak oni, skąd ma w oczach nadzieję? Wówczas Jezus zaczął tłumaczyć im Pisma, które odnosiły się do Mesjasza, a oni zaczęli w końcu pojmować sens męki i śmierci swojego Mistrza.
Czy my w swojej wierze nie jesteśmy jak Ci uczniowie? Czy nie zacieśniamy swej perspektywy do tego, co przeżywamy? Skoncentrowaliśmy się na naszych odczuciach i myślach, zamiast na słowach Boga.
Czy nasz ból, nasze trudności, wady nie przesłaniają nam Jezusa? Zobacz, Chrystus przyłączył się do uczniów, szedł z nimi, szedł tuż obok. Jak to możliwe, że uczniowie Go nie rozpoznali? Skupienie na sobie i swoich odczuciach sprawiło, że nie zobaczyli Jezusa, który był tak blisko.
On jest blisko. Bliżej, niż się nam wydaje.
Jakże potrzebujemy spotkania z Jezusem w Jego słowach, w drugim człowieku, w sakramentach. Potrzebujemy, by mówił do naszego serca. Potrzebujemy żywej relacji z Nim. Oby nasze oczy i serca zawsze Go szukały i potrafiły rozpoznać.
Modlitwa:
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu. Jak była na początku teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
Na koniec wysłuchaj poniższego nagrania. Niech stanie się ono Twoją modlitwą. Piosenka jest w j. angielskim. W wolnym tłumaczeniu brzmi następująco:
Ze mną krocz
Stworzycielu mój ze mną krocz. Zbawco duszy mej ze mną krocz.
Władco wszelkich burz ze mną krocz. Lekarzu ludzkich serc ze mną krocz.
Potrzebuję, potrzebuję Ciebie Jezu w każdy dzień.
Światło dla mych nóg ze mną krocz. Źródło siły mej ze mną krocz.
W obecności Twej pokój jest, pokój jest. W obecności Twej niegasnące światło jest.
W obecności Twej radość jest, radość jest. W obecności Twej Panie życie wieczne jest.