Jezusa Narodzonego wszyscy witajmy...
Kochani moi!
Po raz kolejny w naszym życiu, Bogaty w miłosierdzie Bóg pozwala nam świętować uroczystość, którą nasz bł. Ojciec Założyciel w Ćwiczeniach duchowych nazywa Cudem nad cudami i największym wydarzeniem świata.
Tegoroczne, przeżywane w Roku Jubileuszowym 100. rocznicy kanonicznego zatwierdzenia naszej rodziny zakonnej, Święta Bożego Narodzenia, wpisują się w nasze dziękczynienie za dar charyzmatu Ojca Założyciela oraz całą dotychczasową historię Zgromadzenia. W otoczeniu wszystkich, którzy przybywają do Żłóbka, stajemy z sercami przepełnionymi wdzięcznością i składamy dar stuletniej realizacji Bożej misji w Kościele.
Drodzy!
Jakże w dzisiejszych czasach, w przeżyciach Betlejemskiej Nocy, jesteśmy bliscy Świętej Rodzinie? Zmiany dokonujące się we współczesnym świecie i ich tempo, pozbawiają nas pewności siebie, odbierają poczucie bezpieczeństwa, a nawet budzą niekiedy lęk o nieprzewidywalną przyszłość. W rzeczywistości tej nie pozostajemy jednak sami, opuszczeni i zupełnie pozbawieni nadziei. Bóg – Pan historii i dnia dzisiejszego – nigdy, nawet na moment, nie wypuszcza nas ze swoich dłoni, ale zawsze jest w pobliżu i, nawet milcząco, nieustannie nam towarzyszy.
Dzisiejsza rzeczywistość świata pandemii stawia przed nami, świadkami Boga, nowe wyzwania, którym sprostanie wymaga od nas porzucenia stereotypów myślenia i dotychczasowych schematów działania, a w ich miejsce wprowadzenia nowych rozwiązań. Do odważnego kreowania opartej na wierze rzeczywistości, zachęca nas Ojciec św. Franciszek w ogłoszonej w dniu 3 października 2020 r. Encyklice Fratelli tutti. Jeśli nie uda nam się – mówi papież – odzyskać wspólnej pasji tworzenia wspólnoty przynależności i solidarności, której należy poświęcić czas, trud i dobra, łudząca nas globalna iluzja rozpadnie się i pozostawi wielu w poczuciu mdłości i pustki (Fratelli tutti, 36). Możliwy zwrot, odkrycie na nowo najgłębszych wartości ludzkich i tworzenie nowego stylu życia upatruje Ojciec św. w spotkaniu między ludźmi, przezwyciężeniu egoizmu, mądrej komunikacji międzyludzkiej, cierpliwym słuchaniu, spokojnej refleksji, otwartości i akceptacji (por. Fratelli tutti, 48-49).
Najdrożsi!
Zostajemy wezwani do życia w nadziei, która niezależnie od konkretnych okoliczności i uwarunkowań, w których żyjemy, kieruje nas ku wypełnieniu serca prawdą, dobrem, pięknem sprawiedliwością i miłością. Ta nadzieja jest odważna, potrafi spoglądać dalej, poza osobistą wygodę, poza małe pewności i zadowolenia, które zawężają widnokrąg, aby otwierać się na wielkie ideały, czyniące życie piękniejszym i godniejszym (por. Fratelli tutti, 55).
W myśl słów Ojca św., jesteśmy zobowiązani, by pomagać innym uczynić ich egzystencję bardziej znośną, zwłaszcza gdy dźwigają oni ciężar swoich problemów, pilnych potrzeb i niepokojów (por. Fratelli tutti, 223). Nasze podejście do innych osób winna charakteryzować: uprzejmość w traktowaniu, troska o to, by nie zranić słowami lub gestami, staranie, aby ulżyć ciężarom innych, wypowiadanie kojących słów otuchy, umocnienia i pociechy.
Kochani, gdy piszę do Was te życzenia, Ojciec św. Franciszek, listem apostolskim Patris cordae, z dniem 8 grudnia 2020 r., ogłasza Rok św. Józefa. Co za dar Kościoła na nasz Jubileusz! Sięgam po tenże list i słowami Papieża życzę Wam prawdziwego, Józefowego szczęścia. Ojciec św. pisze: Szczęście Józefa nie polega na logice ofiary z siebie, ale daru
z siebie. Nigdy w tym człowieku nie dostrzegamy frustracji, a jedynie zaufanie. Jego uporczywe milczenie nie rozważa narzekań, ale zawsze konkretne gesty zaufania. Świat potrzebuje ojców, odrzuca panów, odrzuca tych, którzy mylą autorytet z autorytaryzmem, służbę z serwilizmem, konfrontację z uciskiem, miłosierdzie z opiekuńczością, siłę ze zniszczeniem. Każde prawdziwe powołanie rodzi się z daru z siebie, który jest dojrzewaniem zwyczajnej ofiarności. Także w kapłaństwie i w życiu konsekrowanym wymagana jest tego rodzaju dojrzałość. Tam, gdzie powołanie, czy to małżeńskie, do celibatu czy też dziewicze, nie osiąga dojrzałości daru z siebie, zatrzymując się jedynie na logice ofiary, to zamiast stawać się znakiem piękna i radości miłości, może wyrażać nieszczęście, smutek i frustrację (nr 7).
Do słów papieskich dołącza się i nasz Zakonodawca – wielki czciciel św. Józefa, bł. ks. Bronisław Markiewicz, który zapewne radując się dziś z decyzji Ojca św., przemawia do nas słowami swoich Zapisków dotyczących życia wewnętrznego. Ja zaś słowa naszego bł. Ojca zamieniam na Bożonarodzeniowe, jubileuszowe i noworoczne życzenia dla Was: Wybierać to, co w życiu więcej niepokaźne i ukryte: działać więcej pośrednio przez innych ludzi, by się wydawało, że kto inny sprawcą, a ja tylko pomocnikiem. Stąd o sobie i sprawach swoich mówić tylko, co konieczne. Maryja i Józef całe życie strawili w ukryciu. Ich uczynki niepokaźne w oczach ludzkich, ale w oczach Boga doskonałe. Raczej mniej, ale gruntownie. Intencja czysta a gorąca miłość ma towarzyszyć każdemu uczynkowi. Wszystko dla Pana Jezusa.
Klęcząc przed Nowonarodzonym Zbawicielem, wpatruję się z ufnością w Miłość przychodzącą na świat, obejmuję sercem całą naszą wspólnotę zakonną na przestrzeni stu lat jej istnienia. Dobremu Bogu zawierzam naszą przyszłość oraz wszystkich powierzonych przez Opatrzność naszej duszpasterskiej i wychowawczej trosce.
Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia!
Z braterskim pozdrowieniem –
Ks. Dariusz Wilk CSMA
Przełożony Generalny
Marki, Boże Narodzenie’ 2020