Zaproszenie przekazał gitarzysta-profesor krakowskiej AMKP Michał Nagy, genialny instrumentalista i lubiany przez wszystkich pedagog. Wsiadając na rower zawołał: „No to przyjdź na koncert finałowy do Lanckorony, będzie Adam Strug ze swoim zespołem”.
Niemal natychmiast telefon do architekta Andrzeja, uczestnika warsztatów wokalnych prowadzonych przez Struga podczas tygodniowych zgromadzeń śpiewaczych, tzw. „taborów” (określenie przyjęte w środowisku pasjonatów muzyki ludowej). Dla mojego przyjaciela Adam Strug to autorytet – tak w sensie muzycznym, jak i czysto ludzkim. Mijają więc dwa tygodnie i w wyznaczony dzień lądujemy w „Lancy”. Zajmujemy miejsce na rynku tuż pod sceną, ale popołudniowa spiekota wygania do cienia. Zasiadamy w kawiarni-restauracji, a tu za stołem Strug? Serdeczny, wcale nie przejmuje się tym, że za godzinę ma wystąpić przed liczną widownią. Zachwala Filipa, najmłodszego muzyka w zespole. Będzie to jego debiut na buzuki, na którym gra zaledwie od tygodnia.
ADAM STRUG
Gdybym miał określić tego człowieka jednym słowem, użyłbym określenia „Strażnik tradycji” lub „Współczesny Kolberg”. Śpiewak i instrumentalista, znawca i miłośnik pieśni religijnych, kompozytor i autor piosenek, reżyser i scenarzysta filmów dokumentalnych (m.in. niezapomniana Agonia o zanikaniu kultury muzycznej polskiej wsi). Urodził się w Piszu, ale dzieciństwo spędził w Łomżyńskiem i płynnie włada tamtejszym dialektem. Już jako dziecko uczestniczył w śpiewach pogrzebowych. Rodzina i sąsiedzi odprawiali nabożeństwa żałobne za dusze zmarłych zwane „Bożymi Obiadami”: „We wrześniu 1992 przyłączyłem do śpiewaka pogrzebowego i skrzypka Wincentego Nasiadki ze wsi Mątwica. Śpiewałem z nim 8 lat, do jego śmierci”.
Rys. Natalia Przybysz
Pisząc ten tekst słucham mojej ukochanej płyty Requiem ludowe Struga i kwartetu Kwadrofonik. Oprócz niej wydał na przestrzeni lat wiele innych pięknych wydawnictw muzycznych (m.in. Pieśń o Bożym Umęczeniu, Leśmian), dał tysiące koncertów w różnych niezwykłych miejscach, uwrażliwił na śpiewanie i muzykowanie setki młodych ludzi. Uważają go oni dzisiaj za swojego Mistrza i stan tego „rozbudzenia” trwa w Polsce od ponad 30 lat.
Oto niektóre tylko wynotowane tytuły koncertów Adama Struga, świadczące o imponującej skali jego zainteresowań, wiedzy, wreszcie o wrażliwości artystycznej i autentycznej, a nie na pokaz, duchowości: Religijne i świeckie pieśni tradycyjne / Pieśni maryjne z bractwem różanego wianka / Psalmy u grobu Kochanowskiego – w jego tłumaczeniu i czterogłosowym opracowaniu Gomółki / Pieśni leśne Strug solo / Kochanowski / Ogólnopolski Kongres Małżeństw – piosenki o miłości / „Polichromie świętojańskie” / Rymkiewicz – światy podziemne / Coroczne spotkanie śpiewacze w katakumbach powązkowskich – z Monodią i zgromadzonymi / Prelekcja o polskich pieśniach żałobnych okraszona śpiewem / Pieśni o miłości ojczyzny / Requiem ludowe – z Kwadrofonikiem / Strug kantorem – msze u św. Doroty / Spotkania śpiewacze w kaplicy bł. Honorata / Leśny bożek – z Kompanią / Eufonie – Preludium: Strug z Monodią / Leśmian – z Kompanią / Wykład „Wszyscyśmy z Leśmiana” / Pieśni maryjne – z Hipolitem / Rozmowa Mistrza Polikarpa ze śmiercią – w ramach Festiwalu Ars Moriendi / Dziady – z Monodią.