W Sokółce rodzi się na nowo nadzieja dla świata. Bo Bóg jest wśród swego ludu – to słowa arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego metropolity białostockiego z homilii w Sanktuarium Najświętszego Sakramentu w Sokółce. Do sanktuarium pielgrzymują wierni, aby adorować widzialny eucharystyczny cud przemiany hostii w cząstkę Ciała i Krwi Jezusa i Jego Najświętszego Serca zranionego przez nasze grzechy.
W sierpniu byliśmy na Eucharystii w kolegiacie świętego Antoniego w Sokółce. A potem z pielgrzymami z diecezji gliwickiej weszliśmy do bocznej kaplicy. Wraz z duszpasterzami i pielgrzymami ze Śląska adorowaliśmy w milczeniu hostię z Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa. Hostię, w której jest tkanka mięśnia sercowego, zbadana starannie przez uniwersyteckich patomorfologów. Widziałem, miałem na wyciągnięcie ręki, przebite i zranione Najświętsze Serce Jezusa ukryte w białej hostii. Pan Jezus poprzez cud przemiany hostii mówi do każdego z nas: wyciągnij swoją rękę, dotknij rany Mojego Serca.
W każdą niedzielę w Sokółce na mszy świętej jest homilia, która przygotowuje wiernych do dobrego przeżycia 10 rocznicy cudu eucharystycznego. W pierwszą niedzielę sierpnia była zatytułowana: Maryja a Eucharystia. Od chwili Zwiastowania Maryja była pierwszym tabernakulum, w którym ukryty był Jezus Chrystus. Maryja zawsze prowadzi nas do Jezusa Eucharystycznego.
W upalną sierpniową niedzielę wraz z żoną i córką szukaliśmy odpowiedzi, dlaczego Pan Jezus dał nam tak wyraźny cud eucharystyczny właśnie w Sokółce. W mieście, w którym żyją obok siebie Polacy, Białorusini, Litwini i Tatarzy. W mieście, w którym obok kolegiaty jest cerkiew świętego Aleksandra Newskiego, a na przedmieściach w Bohonikach meczet. W regionie, w którym spotyka się wiele narodów, kultur i religii. Cud eucharystyczny w Sokółce jest znakiem dla wielu narodów, kultur i religii. Wydarzył się w miejscu, gdzie żyli ludzie zagubieni i poranieni, z powodu bezrobocia, emigracji i trudnych relacji w rodzinach. A szczególnie najbardziej wrażliwi młodzi ludzie. – Trzeba wzmocnić wiarę w Eucharystię i według niej prowadzić życie. Trzeba otoczyć szczególną troską odprawianie mszy św., przyjmowanie Ciała Pańskiego i adorowanie Go w Najświętszym Sakramencie – słowa pasterza diecezji białostockiej to dla nas wzór ładu w trudnej codzienności.